Policjanci pracowali na miejscu wypadku, do którego doszło wczoraj około godziny 17, na krajowej 28 w Starej Birczy. Kierująca volkswagenem, podróżująca z córką, prawdopodobnie nie ustąpiła pierwszeństwa jadącemu z naprzeciwka kierującemu audi, w wyniku czego doprowadziła do zderzenia się pojazdów. Na miejscu lądował śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratowniczego. Na szczęście w tym wypadku nikt nie odniósł obrażeń, które zagrażałyby ich życiu.
Wczoraj przed godz. 17, dyżurny przemyskiej komendy otrzymał zgłoszenie o wypadku w miejscowości Stara Bircza. Ze wstępnych ustaleń funkcjonariuszy wynika, że kierująca volkswagenem, 31-letnia mieszkanka powiatu przemyskiego, jadąc od strony miejscowości Leszczawa, wykonując manewr skrętu w lewo, nie ustąpiła pierwszeństwa przejazdu jadącemu z naprzeciwka kierujacemu audi, który poruszał się w od strony Birczy w kierunku miejscowości Leszczawa i doprowadziła do czołowego zderzenia się pojazdów. W konsekwencji oba pojazdy wypadły z drogi. Volkswagen w wyniku siły uderzenia znalazł się na terenie zielonym przy drodze, natomiast audi wpadło do przydrożnego przepustu betonowego.
Kierujący audi, 72-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego, wymagał specjalistycznej pomocy medycznej, dlatego na miejscu lądował śmigłowiec LPR, który przetransportował poszkodowanego do szpitala. Pomocy medycznej potrzebowały również osoby podróżujące volkswagenem - kierująca i jej 13-letnia córka. One również zostały przetransportowane karetką do szpitala. Kierujący pojazdami byli trzeźwi.
Droga w miejscu wypadku była zablokowana. Policjanci zorganizowali objazdy. Na miejscu czynności procesowe wykonywała grupa dochodzeniowo-śledcza.
Finalnie po badaniach w szpitalu, okazało się, że nikt z biorących udział w zdarzeniu nie odniósł obrażeń, które mogłyby zagrażać ich życiu. Kobieta z córką po badanich opóściły szpital.