Pomimo wielu akcji społecznych i apeli, nie brakuje osób, które padają ofiarami oszustów. W tym tygodniu przestępcy pozbawili 85-letnią mieszkankę Przemyśla ponad 22 tys. złotych. Na szczęście 81-letni mieszkaniec powiatu przemyskiego nie zaufał dzwoniącemu do niego oszustowi i nie przekazał żadnych pieniędzy.
We wtorek, na numer stacjonarny 85-letniej mieszkanki Przemyśla, zadzwonił mężczyzna, który przedstawił się jako policjant. W trakcie rozmowy, stwierdził, że kobieta zostanie oszukana przez inne osoby, dlatego on zabezpieczy jej pieniądze. Oszust podawał, że na miejscu jest również prokurator biorący udział w akcji zatrzymania „bandytów”. Seniorka uwierzyła swoim rozmówcom i zgodnie z instrukcją przekazała swoje oszczędności mężczyźnie, który zabrał je rzekomo tylko na chwilę w celu sfotografowania. Po wyjściu z mieszkania już nie wrócił.
Natomiast próba oszustwa nastąpiła w stosunku do 81-letniego mieszkańca powiatu przemyskiego. Do mężczyzny zadzwoniła kobieta podająca się za córkę i poprosiła o pieniądze w kwocie 80 tys. złotych. Oszustka podawała telefonicznie, że jest ofiarą wypadku i potrzebuje pilnie pomocy finansowej. Na szczęście mężczyzna nie uwierzył przestępcy i zadzwonił do córki w celu zweryfikowania uzyskanych informacji. Takie zachowanie uchroniło go od pozbycia się swoich oszczędności.
Przemyscy policjanci przestrzegają przed takimi zagrożeniami, apelują o rozwagę i ostrożność. Przypominamy, że funkcjonariusze nigdy nie żądają pieniędzy. Nie proszą też o ich przekazanie innej osobie, przelanie na konto, czy pozostawienie w umówionym miejscu. Jeśli ktoś kontaktuje się telefonicznie, podając się za policjanta, lub innego funkcjonariusza i angażuje cię do działań policyjnych rozłącz się. Natomiast jeżeli ktoś podaje się za osobę ci bliską i prosi o pieniądze by wyjść z opresji nie daj się ponieść emocjom. Oszust wykorzysta twoje zdenerwowanie i będzie manipulował. Dlatego szybko zakończ połączenie, nawiąż kontakt z osobą wiarygodną i sprwdź czy takie informacje polegają na prawdzie.