Każdy, kto kiedykolwiek był we Wrocławiu, doskonale wie, że mimo niekwestionowanego uroku historycznej stolicy Dolnego Śląska, jego absolutnie największą atrakcją są cieszące i małych, i dużych… niskie, brodate, zabawne niziołki. Krasnale wrocławskie stały się jednym z najważniejszych znaków rozpoznawczych tego miasta. W Przemyślu mamy brunatnego niedźwiedzia. Jest on nie tylko ważną częścią herbu nadsańskiego grodu, ale i najważniejszym „mieszkańcem” Rynku Starego Miasta. Choć warto byłoby doprecyzować, że niedźwiedź z rynkowej fontanny – bo właśnie o nim mowa – tak naprawdę jest niedźwiedzicą. W dodatku mamą – dwójki uroczych maluchów, które wraz z nią zdobią newralgiczny punkt w sercu Przemyśla.

 

Niebawem nasza szczęśliwa niedźwiedzia rodzinka powiększy się! Pomysł na to, aby w naszym mieście można było się przejść „szlakiem niedźwiadków", po raz pierwszy zrodził się w… pracowni fajek Zbigniewa Bednarczyka. Ten znany w różnych - nawet najodleglejszych zakątkach świata mistrz fajkarski jest jednocześnie prezesem Klubu Przemyskiego Melonik. Klub ten stowarzysza lokalnych przedsiębiorców, których oprócz prowadzenia biznesu w dużej mierze zajmuje również działalność filantropijna. Członkowie Klubu Przemyskiego Melonik są również sprawcami wielu ciekawych, kulturalnych inicjatyw w mieście – jak choćby obecnej każdego lata na Rynku Starego Miasta – Przemyskiej Sceny Letniej. Tym razem… „Melonik” przygotował dla przemyślan oraz wszystkich gości odwiedzających gród nad Sanem niezwykłą niespodziankę. Już niebawem 12 ślicznych, zawadiacko wyglądających niedźwiadków z brązu pojawi się w różnych miejscach starówki. Każdy z miśków opatrzony jest odpowiednim atrybutem – nawiązującym do działalności firmy, przez którą został ufundowany. I tak… Jeden z nich dzierży w swojej łapce fajkę, drugi koło samochodowe, a jeszcze inny generalską czapę. Aby nie psuć nikomu zabawy nie zdradzimy, co trzymają inne misie. Wypatrujcie ich… Już niedługo będzie się można o nie potknąć. Ale będą to tylko sympatyczne i pouczające potknięcia. Każdy miś bowiem opatrzony będzie w swój unikatowy kod QR. Każdy, kto zeskanuje go swoim smartfonem, dowie się kilku ciekawostek na temat misia, pozna jego sponsora, a potem będzie mógł - z pomocą aplikacji visit.przemyśl (do której zostanie automatycznie przekierowany) – odkrywać tajemnice naszego miasta i… kolejne niedźwiadki.   

 

fot_Agata_Czereba (1).jpeg

 

Czwartkowym przedpołudniem (30 lipca br.) w gabinecie Prezydenta Miasta Wojciecha Bakuna niespodziewanie pojawili nowi członkowie niedźwiedziej rodziny. Maluchom towarzyszyli przedstawiciele Klubu Przemyskiego Melonik – Zbigniew Bednarczyk i Robert Żero. Niedźwiadki szybko skradły serce wszystkich, którzy mieli okazję podglądnąć je ukradkiem. Teraz… Czekają grzecznie w przemyskim magistracie. Już wkrótce i Wy je poznacie.  

 

fot_Agata_Czereba (2).jpeg

 

Klub Przemyski Melonik tworzą: Janusz Bator (Obróbka metali LASO), Zbigniew Bednarczyk (Pracownia fajek Mr.Bróg), Paweł Bolechowski (Antykwariusz), Jerzy Czuchman (weterynarz), Roman Dudziak (mechanika samochodowa), Mariusz Franków (Eurobus), Krzysztof Gala (Kaw-Met), Jacek Grochowicz (Piwiarnia Warecka), Sławomir Hanus (Fort Ostrów), Piotr Hawryluk (Aurora), Marek Kawiński (Kaw-Met), Roman Januszczak (leśniczy – winiarz), Remigiusz Maciupa (Wioska Fantasy), Mirosław Majkowski (Sanwil), Michał Martowicz (Euroterm), Marek Niedźwiedzki (informatyk), Grzegorz Pyrcz (Uprawy Leśne), Mariusz Siedlecki (BiOSG), Janusz Tauchman (Cukiernia Fiore), Dominik Tracz (BiOSG), Wit Więch (Order of Code), Jan Witkiewicz (Pan Hilary), Przemysław Włodek (nadleśniczy), Robert Żero (AutoMotoFan), Mirosław Dyjak (Rada Rodziców Zespołu Państwowych Szkół Muzycznych w Przemyślu).

 

 

tekst i zdjęcia: Agata Czereba