Mieszkanie z rynku wtórnego czy z rynku pierwotnego?

Wielu z nas mieszkanie kupuje raz lub maksymalnie dwa razy w życiu, często wspomagając się przy tym kredytem. Stąd chcemy wybrać jak najlepiej, rozważając zakup lokalu mieszkalnego z rynku wtórnego i pierwotnego. Sprawdzamy wady i zalety obu rozwiązań.

Co przemawia za mieszkaniami z rynku wtórnego?

Niewątpliwie zakup mieszkania z drugiej ręki ma swoje zalety. Przede wszystkim możemy kupić lokal w centrum miasta. To ważne zwłaszcza wówczas, kiedy kupujemy mieszkanie pod wynajem. Największą popularnością cieszą się bowiem zwykle mieszkania w centrach miast, skąd lokatorzy mają blisko do pracy lub na uczelnię.

Poza tym ceny mieszkań z rynku wtórnego są niższe niż lokali od dewelopera, a różnica w cenie wynosi najczęściej od 5 do 10 proc. Pamiętajmy jednak, że mieszkania z drugiej ręki często wymagają gruntownego remontu, co oznacza stratę pieniędzy i czasu. Oczywiście wszystko zależy od oferty, zwłaszcza w czasach, kiedy wielu inwestorów lokuje swój kapitał w nieruchomości np. w tzw. flipy. Kupują oni mieszkanie do remontu, remontują, po czym sprzedają z zyskiem kilkudziesięciu tysięcy złotych.

Dlaczego warto zdecydować się na mieszkanie od dewelopera?

Wiele przemawia też za mieszkaniami z rynku pierwotnego. Otóż takie lokale zwykle idą w parze z nowoczesnymi rozwiązaniami technologicznymi. Wyższy standard przekłada się nie tylko na komfort, ale też niższe koszty utrzymania (rachunki, czynsz). Zwłaszcza że przez okres 5 lat to deweloper odpowiada za usunięcie wad technicznych, które nie są wynikiem naszej działalności. Należy też pamiętać, że mieszkania od dewelopera są znacznie łatwiejsze w sprzedaży lub wynajmie. Osiągają bowiem wyższą cenę, niż jest to w przypadku mieszkań z rynku wtórnego.

Co oczywiste, z reguły mieszkania z rynku pierwotnego mają wyższe ceny niż ich odpowiednik z drugiej ręki, choć nie jest to żadną regułą. Zdarza się, że wartość rynkowa nieruchomości rośnie wraz z upływem czasu, na co wpływ może mieć na przykład atrakcyjna lokalizacja. Używane lokale mieszkalne w centrum są często droższe od mieszkań z rynku pierwotnego.

Potwierdzeniem słów, że mieszkania deweloperskie wcale nie muszą kosztować krocie, są nowe inwestycje mieszkaniowe w południowo-wschodniej Polsce. Za przykład wzięliśmy nowe mieszkania w Przemyślu (np. Osiedle Green Estate, Dzielnica Parkowa), gdzie widzimy, że metr kwadratowy lokalu kosztuje ok. 4200-4500 zł. Trudno oprzeć się wrażeniu, że to cena dość atrakcyjna, jak na nowe mieszkania w 60-tysięcznym mieście. Zwłaszcza jeśli spojrzymy na ich technologię i infrastrukturę (m.in. winda).

Widzimy więc, że oba rozwiązania mają swoje plusy i minusy. Każdy z rynków ma swoją specyfikę, dlatego warto się zastanowić nad swoimi oczekiwaniami względem nabywanego mieszkania. Przede wszystkim powinno ono bowiem być bezpiecznym i komfortowym miejscem do życia dziś, jak również za kilkanaście czy kilkadziesiąt lat. Warto więc przeanalizować wszystkie "za" i "przeciw" zakupu mieszkania z rynku wtórnego i lokalu od dewelopera. Niepodważalnym faktem jest, że dobre oferty znikają równie szybko niezależnie od rynku.

Materiał powstał we współpracy z portalem RynekPierwotny.pl