Na stronach internetowych Ambasady RP w Budapeszcie (w języku polskim oraz po węgiersku) od pewnego czasu zamieszczone jest niezwykłe zaproszenie. Materiał zatytułowany „Przemyśl. Brama Węgier”, który w ojczystym języku naszych bratanków brzmi: „Przemyśl. Magyarország kapuja” jest nie tyle reklamą, co zachętą do odwiedzenia prastarego nadsańskiego grodu, który przecież od wieków stanowił jedno z najbliższych sercu każdego Węgra miejsc na mapie Polski.

Polak, Węgier, dwa bratanki (…) – fragment historycznego przysłowia, występującego od dawien dawna – zarówno w języku polskim, jak i węgierskim – najdobitniej przywołuje trwającą od lat zażyłą przyjaźń i pokrewieństwo obu narodów. Węgrzy są jedną z najliczniejszych grup turystów, odwiedzających miasto nad Sanem. Przybywają tu zarówno miłośnicy klimatycznych, historycznych, niezwykle urokliwych miejsc, jak i eksploratorzy Twierdzy Przemyśl, w której swego czasu stacjonowało tysiące węgierskich żołnierzy. Wielu z nich spoczęło na przemyskich nekropoliach.

Nie wszyscy Węgrzy wiedzą jednak, jaka perła kryje się tuż za wschodnią granicą Polski. Ile w niej węgierskich akcentów i dowodów niegasnącej przyjaźni. Artykuł przygotowany przez polską Ambasadę rozpowszechniany jest także w mediach społecznościowych na Węgrzech. Opatrzony wspaniałymi opisami, których dopełnieniem są urokliwe zdjęcia Grzegorza Karnasa oraz film „Twierdza Przemyśl – tak wiele do zdobycia” przygotowany przez Związek Gmin Fortecznych Twierdzy Przemyśl, daje gwarancję przeżycia niezwykłej przygody w Przemyślu. Bramie Węgier. Do której my także serdecznie namawiamy.

tekst: Agata Czereba

Przemyśl. Brama Węgier

Jedno z najstarszych i najpiękniejszych miast polskich i regionu. Tygiel etniczny - pogranicze narodowości, kultur i religii na tle ścierających się interesów regionalnych i europejskich dynastii.

Przemyśl_fot_Grzegorz_Karnas (4).jpeg

W IX w. region i gród we władaniu Państwa Wielkomorawskiego, w 899 zajęty przez Węgrów… Oblegane i zdobywane przez wojska ruskie, węgierskie, polskich władców, Wołochów, Tatarów, oddziały kozackie, siedmiogrodzkie, mołdawskie, szwedzkie, armie carską i austro – węgierską, ukraiński Legion Strzelców Siczowych, hitlerowców i sowietów…

Miasto odwiedzone przez polskich królów, m.in. Bolesława II Śmiałego i prawdopodobnie aż dziewiętnaście razy przez Władysława II Jagiełłę oraz papieża św. Jana Pawła II, ośmiokrotnie przez jednego z największych władców ówczesnego świata cesarza Franciszka Józefa I, ale również cara Rosji Mikołaja II.

Miasto w łuku Karpat, urokliwie rozłożone na porosłych lasami wzgórzach i w dolinie, przecięte na dwie części rzeką San. Na przestrzeni dziejów Przemyśl kwitł, upadał i podnosił się. Miasto bogate architekturą mieszczańską, sakralną, ale i militarną ze wszystkich okresów historycznych. Do dziś w urokliwych uliczkach pełnych tajemnic przeszłości oczarowuje przybysza mieszaniną zabytków z różnych epok i stylów, również z elementami budownictwa i wzornictwa typowymi dla mniejszości narodowych i religijnych.

Przemyśl od zarania dziejów miał rozmaite bezpośrednie oficjalne i ludzkie kontakty z Węgrami, raz przyjacielskie, czasami burzliwe. Historia sprawiła, że zapisał się w świadomości Węgrów szczególnie jako Brama Węgier – miasto i cesarsko – królewska twierdza naturalnie zamykająca przejście w kierunku niziny panońskiej. Bramy Węgier w okresie październik 1914 roku – marzec 1915 roku jak lwy bronili żołnierze Monarchii, w znacznej mierze Węgrzy.

Miasto o nazwie prawie nie do wymówienia dla Bratanków, jednak również i dziś jedno z najbardziej znanych i żyjących w pamięci Węgrów jako Brama Węgierska i symbol bohaterstwa, co upamiętnia pomnik przedstawiający lwa usytuowany po budańskiej stronie mostu Małgorzaty w Budapeszcie. W centralnej części cokołu pomnika złoci się nazwa miasta - Przemyśl.

fot. Grzegorz Karnas

Więcej znajdziecie Państwo na stronach internetowych:

https://www.gov.pl/web/wegry/przemysl-brama-wegier

(po polsku) oraz

https://www.gov.pl/web/magyarorszag/przemysl-magyarorszg-kapuja

(po węgiersku).